Pozycjonowanie

Minimalna długość artykułu a SEO: Czy liczba słów w artykule ma znaczenie dla pozycji w Google?

Mit o magicznej długości tekstu w SEO przestał mieć znaczenie, gdy badania ujawniły, że to jakość i trafność treści decydują o pozycji w Google. Dowiedz się, jak zrozumienie intencji użytkowników oraz budowanie autorytetu strony wpływa na skuteczność twojej strategii SEO.

Przez lata w świecie SEO panował mit, że długość to bilet wstępu do indeksu Google. Traktowaliśmy treść jak miarę krawiecką: jeśli tekst nie osiągnął pewnej magicznej liczby słów, uznawaliśmy, że nie ma szans na sukces. Jednak badania, takie jak te przeprowadzone przez Backlinko, wyraźnie pokazują, że choć Google nie mierzy słów, długość tekstu koreluje z sukcesem. To cenna wskazówka, szczególnie w kontekście aktualizacji algorytmów, takich jak Google Helpful Content Update, oraz AI Overviews.

Jak wynika z badań Backlinko, średnia długość tekstu na pierwszej stronie wyników wyszukiwania to około 1447 słów. Taka korelacja nie jest przypadkiem.

 Dłuższe teksty częściej trafiają na szczyt, ponieważ pozwalają na wyczerpujące omówienie tematu, co jest kluczowe dla algorytmów. 

To jak pisanie pracy dyplomowej zamiast notatki na kolanie – im dłużej i wnikliwiej opiszesz temat, tym większa szansa, że odpowiesz na wszystkie pytania użytkownika i tym samym będziesz w stanie wyświetlać się w AI Overviews (dawniej AIO), czyli odpowiedziach na najbardziej złożone zapytania, generowanych przez sztuczną inteligencję. 

Eksperci Google wielokrotnie podkreślali, że ich system nie jest buchalterem. Chociaż oficjalne stanowisko unika liczenia słów, w praktyce algorytmy często faworyzują teksty, które są nie tylko wartościowe, ale i odpowiednio obszerne.

To dlatego, że prawdziwa wartość w pozycjonowaniu pod AI to połączenie wielu czynników. Badania Backlinko pokazują, że pierwsza pozycja w Google ma średnio 3,8 razy więcej linków zwrotnych niż pozycje od 2 do 10. 

Co więcej, bardziej niż pojedyncze linki liczy się ogólny autorytet domeny – to trochę tak, jak z reputacją w świecie rzeczywistym, nie chodzi o jedno polecenie, a o to, by cała marka budziła zaufanie. 

Co ciekawe, pewne elementy on-page SEO, takie jak użycie słowa kluczowego w tytule, są tylko „biletem wstępu” na pierwszą stronę wyników. Na szczycie liczą się już sygnały od użytkownika, takie jak „time on site”. Badanie wykazało, że strony z lepszym czasem spędzonym na stronie (średnio 2,5 minuty) mają tendencję do zajmowania wyższych miejsc.

To wszystko pokazuje, że ostatecznie wygrywa ten, kto dostarcza najbardziej angażującą i pomocną treść, która definiuje tak zwane minimum value to index. Kluczem do sukcesu nie jest objętość, ale trafność, użyteczność i jakość.

W skrócie

Czy długość tekstu ma znaczenie w SEO?
Nie ma magicznej liczby słów, ale dłuższe teksty (średnio ok. 1447 słów) często korelują z wyższymi pozycjami, ponieważ pozwalają na wyczerpujące omówienie tematu, co jest kluczowe dla algorytmów i AI Overviews.

Co to jest "minimum value to index"?
To nie liczba znaków, a próg jakościowy. Google indeksuje treści, które są wartościowe, trafne i pomocne dla użytkownika, niezależnie od ich długości.

Czym jest "thin content"?
To każda strona oferująca niewielką lub żadną wartość dla użytkownika, np. pusta kategoria w sklepie, strona z powieloną treścią lub produkt bez opisu. Google może mieć problem z zaindeksowaniem takich stron.

Jak tworzyć wartościowe treści?
Kluczem jest zrozumienie intencji użytkownika, budowanie wiarygodności poprzez E-E-A-T (doświadczenie, ekspertyza, autorytet, zaufanie), dbanie o architekturę informacji, linkowanie wewnętrzne oraz techniczne SEO (dane strukturalne, mapa witryny).

Jak monetyzować wartościowe treści?
Wartościowe artykuły można monetyzować, np. poprzez publikację artykułów sponsorowanych, korzystając z platform reklamowych takich jak Ads4media.online, które łączą wydawców z reklamodawcami.

Spis treści

  1. Czym jest minimum value to index?
  2. Czym jest "thin content" i dlaczego jest problemem?
  3. Intencja użytkownika: fundament wartościowej treści
  4. E-E-A-T: budowanie cyfrowej wiarygodności
  5. Jak budować wartość bez lania wody?
  6. Architektura i linkowanie: niewidzialny szkielet wartości
  7. Techniczne wzmocnienie sygnałów: mów językiem maszyn
  8. Monetyzacja wartościowej treści: Jak zarabiać na swoim portalu?
  9. Gra o wartość, a nie o objętość

Czym jest minimum value to index?

Minimum value to index to nie stała liczba znaków, a próg jakościowy, który strona musi przekroczyć. To tak, jakby pozycjonowanie pod AI nie patrzyło na to, ile kartek ma Twoja książka, ale czy jest warta przeczytania. 

Współczesne SEO to sztuka rozumienia, czym owa „wartość” jest w oczach algorytmów. Nie chodzi o to, by bezmyślnie lać wodę, ale by dostarczyć kompleksową i kompletną odpowiedź

Google coraz częściej korzysta z Grafu Wiedzy, aby powiązać informacje w logiczną całość i upewnić się, że treść nie tylko odpowiada na pytanie, ale też osadza je w szerszym kontekście. Dlatego skuteczne SEO wymaga nie tylko słów kluczowych, ale i tworzenia treści, które mogą zasilić ten graf jako wiarygodne źródło wiedzy.

Pamiętaj, długa treść nie jest automatycznie dobra, a krótka — zła. Kluczem do sukcesu jest trafność, użyteczność i jakość.

Widok edytora tekstu z zaznaczoną liczbą znaków (8453), który służy jako punkt wyjścia do dyskusji, że w SEO liczy się jakość treści, a nie ślepe dążenie do liczby.
Liczbę znaków w tekście można sprawdzić nawet w darmowej, zwykłej aplikacji Notatnik na Windows

 

Czym jest "thin content" i dlaczego jest problemem?

Zanim zanurzymy się w budowanie wartości, musimy zrozumieć jej przeciwieństwo – problem, z którym boryka się wiele witryn, czyli tzw. "thin content"

To pojęcie, często mylnie sprowadzane wyłącznie do niskiej liczby słów, w rzeczywistości ma znacznie szerszą definicję. Dla Google "thin content" (treść niska jakościowo, "chuda") to każda strona, która oferuje niewielką lub żadną wartość dla użytkownika

Może to być strona kategorii w sklepie internetowym, na której nie ma żadnych produktów, strona z treścią automatycznie skopiowaną z innego źródła (problem duplikatów treści na stronie jest bardzo poważny) czy strona produktowa zawierająca jedynie zdjęcie i nazwę, bez żadnego unikalnego opisu. 

Problem ten dotyka szczególnie duże sklepy e-commerce (np. strona produktowa dla pojedynczej śrubki) oraz serwisy z danymi, gdzie wartość leży w liczbach, a nie w opisach. Google, napotykając takie strony, może mieć problem z oceną ich wartości i w konsekwencji – z ich indeksacją.

Dlatego nic straconego – zamiast rezygnować ze słabszych podstron, warto zająć się aktualizacją treści i rozwijaniem, aby przekształcić je w wartościowe źródła informacji.

Intencja użytkownika: fundament wartościowej treści

Pierwszym i najważniejszym kompasem w tworzeniu wartościowej treści jest intencja użytkownika (search intent). Zanim napiszesz choćby jedno zdanie, musisz poznać prawdziwy powód, dla którego ktoś wpisuje dane zapytanie w wyszukiwarkę. 

Strona, która idealnie trafia w tę potrzebę, jest postrzegana jako wartościowa, co przekłada się na wyższe pozycje i lepsze zaangażowanie. 

Większość zapytań można przypisać do jednej z czterech głównych intencji: informacyjnej (głód wiedzy, szukanie odpowiedzi), nawigacyjnej (chęć dotarcia do konkretnej strony), komercyjnej (research przed zakupem, do którego przydatne może być narzędzie Google Trends) oraz transakcyjnej (gotowość do działania, np. zakupu). 

Próba pozycjonowania strony produktowej (intencja transakcyjna) na frazę czysto informacyjną jest jak próba sprzedaży nart na Saharze. 

Należy dopasować format treści do oczekiwań: artykuły i poradniki dla intencji informacyjnej, a strony produktowe i cenniki dla transakcyjnej. Należy przy tym uważać na zjawiska takie jak kanibalizacja słów kluczowych czy keyword stuffing.

Przykład strony wyników Google ilustrujący intencję informacyjną użytkownika wpisującego frazę z intencją informacyjną.
Przykład intencji informacyjnej: “Co to jest ADS4Media?” 

E-E-A-T: budowanie cyfrowej wiarygodności

Sama trafność to jednak za mało. W dobie zalewu informacji, Google przykłada ogromną wagę do wiarygodności źródła. Ramy, według których ocenia tę wiarygodność, noszą nazwę E-E-A-T

To fundament, na którym buduje się zaufanie. Składają się na niego: Doświadczenie (Experience – czy autor ma praktyczne doświadczenie z tematem?), Ekspertyza (Expertise – głęboka, specjalistyczna wiedza), Posiadanie autorytetu (Authoritativeness – reputacja w branży) oraz Zaufanie (Trust – bezpieczeństwo, transparentność). 

Zrozumienie, czym jest E-E-A-T i dlaczego jest kluczowe dla SEO, jest niezbędne, zwłaszcza dla stron z kategorii YMYL (Your Money or Your Life), gdzie stawka za nierzetelną informację jest najwyższa. Budowanie autorytetu tematycznego w SEO to proces, który bezpośrednio wzmacnia sygnały E-E-A-T, a wiedza o tym, jak pisać treści, którym Google ufa, staje się kluczowa.

Jak budować wartość bez lania wody?

Mając te dwa filary – intencję i wiarygodność – możemy wrócić do problemu "thin content" i zacząć go aktywnie rozwiązywać. Walka z nim nie polega na sztucznym "laniu wody". Chodzi o strategiczne wzbogacenie strony o elementy faktycznie wartościowe dla użytkownika. 

W przypadku stron produktowych, zamiast długich opisów, warto skupić się na kompletnych danych technicznych, wielu zdjęciach i wideo, unikalnych, choćby krótkich opisach oraz treściach generowanych przez użytkowników (opinie, sekcja Q&A). 

Dla serwisów opartych na danych, surowe liczby warto zamienić na interaktywne wizualizacje (wykresy, mapy) i dodać krótki akapit wyjaśniający, co przedstawiają dane i skąd pochodzą.

Architektura i linkowanie: niewidzialny szkielet wartości

Często prawdziwa wartość "chudej, ale ważnej" strony leży nie w niej samej, ale w jej miejscu w całym ekosystemie witryny. Sposobem na zakomunikowanie tego Google jest przemyślana architektura informacji i linkowanie wewnętrzne.

Przejrzysta, logiczna struktura, zorganizowana w tematyczne silosy (zobacz, jak pomaga w tym klasteryzacja tematów), i nawigacja okruszkowa (breadcrumbs) pomagają robotom zrozumieć hierarchię treści. 

Dobrze przemyślany tytuł artykułu to pierwszy krok, ale to strategiczne linkowanie wewnętrzne z mocnych stron serwisu przekazuje część swojej "mocy", a opisowy tekst kotwicy (zobacz, co to jest anchor text i jak lepiej linkować) dostarcza bezcennego kontekstu. W ten sposób buduje się wartość nie przez objętość, ale przez sieć relacji.

Schemat architektury informacji i wewnętrznego linkowania dla optymalnej struktury strony pod kątem SEO.
Jak powinna wyglądać struktura strony internetowej pod SEO?

 

Techniczne wzmocnienie sygnałów: mów językiem maszyn

Na koniec pozostaje techniczne wzmocnienie sygnałów o wartości. Dane strukturalne (Schema.org) to specjalny kod, który jednoznacznie opisuje zawartość strony dla wyszukiwarek. Dla stron z minimalną ilością tekstu jest absolutnie kluczowy, pozwalając precyzyjnie opisać wszystkie atrybuty produktu (nazwę, cenę, oceny) czy artykułu (autora, datę). Dzięki nim można też lepiej zarządzać meta tagami.

Strukturyzowane dane Rich Snippets w Google na przykładzie przepisu na owsiankę z ocenami i czasem przyrządzenia.
Dane strukturalne - rich snippets (tu gwiazdki, czas przygotowania) - mogą wyróżnić cię w Google

 

Równie ważne jest efektywne zarządzanie budżetem na indeksowanie (crawl budget). Należy zapewnić, że roboty Google znajdą wartościowe treści, używając aktualnej mapy witryny XML (zobacz, jak dodać artykuł do indeksu Google). 

Jednocześnie trzeba strategicznie wykluczać treści o niskiej wartości (np. za pomocą tagu noindex lub pliku robots.txt), aby nie marnować cennego budżetu na skanowanie bezwartościowych obszarów witryny. Nie można też zapominać o podstawowych wskaźnikach technicznych, takich jak Google Core Web Vitals.

Monetyzacja wartościowej treści: Jak zarabiać na swoim portalu?

Stworzenie treści, która przekracza próg minimum value to index, to fundament. Kolejnym, naturalnym krokiem jest monetyzacja treści. Wartościowe artykuły, które angażują użytkowników i budują autorytet, stają się cenną przestrzenią reklamową. 

Jeśli zastanawiasz się, jak zacząć zarabianie na blogu lub portalu, istnieją dedykowane rozwiązania. Dla wydawców, którzy chcą w prosty sposób zarabiać na publikacji artykułów sponsorowanych i banerów, platforma reklamowa dla wydawców Ads4media.online łączy twórców z reklamodawcami. Otwiera to nowe możliwości monetyzacji i pozwala skupić się na tym, co najważniejsze – dalszym tworzeniu świetnych materiałów, które docenią zarówno użytkownicy, jak i Google.

Gra o wartość, a nie o objętość

Mit o magicznej liczbie słów już nie obowiązuje. Dzisiaj, pozycje w Google zdobywają te teksty, które dają użytkownikom minimum value to index — taką wartość, która jest na tyle pomocna i kompleksowa, że zasługuje na pojawienie się w wyszukiwarce. Prawda jest taka, że obszerność tekstu to tylko efekt uboczny dostarczania kompleksowej i wyczerpującej odpowiedzi.

Nowoczesne SEO to gra, w której liczy się nie ilość, ale jakość i użyteczność. Zrozumienie, że to właśnie wartościowa treść angażująca użytkowników jest kluczem do sukcesu, pozwoli Ci wyprzedzić konkurencję. Pamiętaj, że ostatecznie wygrywa ten, kto dostarcza najbardziej angażującą i pomocną treść, budując przy tym autorytet całej domeny. Warto przy tym pamiętać o 10 kluczowych zasadach pozycjonowania stron oraz ogólnych zasadach SEO-friendly, aby zawsze być o krok do przodu.

 

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń